-Skarbie! List do Ciebie przyszedł.
"List? Do mnie ?"- pomyślałam
-Ciocia Krysia napisała.
Zdziwiłam się, bo ostatni raz widziałam ja cztery lata temu, a teraz mieszka gdzieś za granicą. Pobiegłam do mamy i wyrwałam jej list z rąk. Otworzyłam i zaczęłam czytać:
Droga Paulo!
Zaczynają się wakacje. Z tego powodu chciałam Cie zaprosi do mnie, do Dortmundu. Mam nadzieję, że się zgodzisz. Całuję. Ciocia Krysia
Mama w tym czasie poszła do kuchni, a ja zaczęłam się drzeć na cały dom:
-Aaaaaaaaa!! Jadę do Dortmundu, jadę do Dortmundu!!
Wyszła mama i zapytała czemu się tak wydzieram. Pokazałam jej list. Ona popatrzyła na mnie z kwaśną miną i powiedziała:
-A skąd wiesz, że ja ci pozwolę?
Ja posmutniałam. Mama musiała to zauważyć i natychmiast odpowiedziała:
-Żartowałam przecież... Jasne, że możesz jechać.- uśmiechnęła się szeroko.
-Dziękuję, dziękuję!!- I rzuciłam się mamie na szyję. Od razu poszłam na górę do swojego pokoju. Wyciągnęłam walizki i zaczęłam się pakować. Co prawda samolot miałam dopiero jutro rano, ale z tych emocji zaczęłam juz dzisiaj. po trzech godzinach skończyłam. Udałam się do łazienki, aby się wykąpać i poszłam spać. Długo nie mogłam zasnąć, ale w końcu mi się to udało.
_____________________
Mam nadzieję, że wam się spodoba ;D Jeśli przeczytałeś bardzo proszę o zostawienie komentarza ^^
Ojejuuuu *.*
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś na dobre opowiadanie ! :D
Oczywiście świetny prolog, szkoda, że krótki ale bardzo fajny ;D
Czekam na kolejne z niecierpliowścią ! :D
Haha ;D Dzięki... ^^ Wiem, że krótki... Postaram się rozdziały pisać dłuższe ;) ;D
Usuń